Podczas zeszłorocznej wycieczki do Londynu byliśmy z dziewczyną zakwaterowani w okolicy dzielnicy City – jednego z tych miejsc, w którym zapadają decyzje mające wpływ na finanse całego świata. Muszę przyznać, że to miejsce robi wrażenie, choć biorąc pod uwagę, jak w ostatnich latach zmieniła się Warszawa – nie uważam, żebyśmy mięli powody do kompleksów. W gigantycznych szklanych wieżowcach rezyduje wielki biznes, największe na świecie fundusze inwestycyjne i jedna z najważniejszych giełd świata. Budynki wyglądają futurystycznie, można wręcz powiedzieć, że kosmicznie – weźmy np. słynne cygaro (które niektórym bardziej przypomina jajko) czy słuchawkę (w której niektórzy widzą raczej mydelniczkę).

Ciekawe, że pośród tych nowoczesnych wieżowców cały czas stoi legendarny pub „Ślepy Żebrak” który wygląda zarówno w środku jak i na zewnątrz jak wyjęty z innej epoki. Ciekaw jestem, ilu spośród żołnierzy korporacji pracujących w City przychodzi do tego pubu w czasie wolnym? Nieśmiało przypuszczam, że wielu.